''Ej Bieber! Podaj piłkę pieprzony dupku!'' David krzyknął, zdobywając śmiechy od reszty drużyny. Czas zdawał się zatrzymać, gdy zaczęli się ze mnie śmiać i wyzywając mnie. Nerd. Luzer. Dupek. Tak bardzo chciałem opuścić głowę, by nie widzieć ich spojrzeń ale wiedziałem,że będę wyglądał jeszcze bardziej żałośnie. Szybko podałem mu piłkę, biegnąć do przodu i starając się przynajmniej udawać,że mam głowę w górze.
Chodzi o to,że nie mogłem się skupić. Nawet gdy Lily zgodziła się iść ze mną na randkę, mój dzień i tak był beznadziejny.Wszystko zaczęło się gdy skończyłem dwie pierwsze lekcje. Wyszedłem z klasy i szedłem w stronę mojej szafki gdy nagle Kevin zepchnął mnie ze schodów. Dzięki niemu i Bradowi boję się schodów. Nadal pamiętam dzień, w którym spadłem ze schodów przez nich. Siniaki zniknęły ale ja raczej nigdy o tym nie zapomnę, stało się to tylko trzy tygodnie temu.
Udałem się do mojej szafki a później do Stephanie, Lily i Louisy, modląc się by nie spotkać Kevina po drodze. Później dowiedziałem się od Sophie,że nie może przebywać w naszej szkole- wyszła gdy przerwa się skończyła. Dyrektor zobaczył ją podczas 'rozmowy' z Bradem i od razu zorientował się,że nie chodzi do naszej szkoły. Kazał jej przyjść do jego biura by to sprawdzić ale oczywiście miał rację.
Ona jeszcze nie wie co się stało. Nawet nie miałem szans na to by jej o tym powiedzieć, nie było jej nigdzie a od razu po lunchu musiałem iść na salę.Nie miałem wyboru ale czułem się winny.
Piłka uderzająca mnie w głowę, wyrwała mnie z moich zamyśleń. Syknąłem z odruchu, słysząc śmiechy. Przez chwilę byłem wdzięczny Sophie za szkła kontaktowe. ''Jezu jesteś najgorszym koszykarzem, jakiego kiedykolwiek spotkałem! Nie umiesz nawet złapać piłki! Wypierdalaj stąd! Nie chcemy nikogo takiego w naszej drużynie! Bezwartościowy kawałek gówna!'' syknął David przed wybuchnięciem śmiechem.
Skrzywiłem się, starając się go ignorować ale to było trudne. Zacząłem się rozglądać szukając trenera ale nigdzie go nie mogłem znaleźć. On nie poszedł na kawę, prawda?
''Halooo, jesteś tu ktoś?'' zapytał, gdy podszedł do mnie. Zrobiłem krok do tyłu, powodując u niego wybuch śmiechu. Złapał mnie za ramiona i zaczął mną potrząsać. ''Co ty sobie myślisz co? Co może być aż tak cholernie ważne,że zajmuje twój umysł? Jesteś taki popierdolony Justin!''
Niespodziewanie chwycił mnie za ramię wykrzywiając mnie, przez co syknąłem z bólu ''Przestań!'' krzyknąłem, próbowałem się wyrwać ale gdy się poruszałem bolało jeszcze bardziej. ''Czy próbujesz złamać moją rękę?'' zapytałem.
W tym momencie chciało mu się płakać. Widziałem,że chłopaki śmieją się, motywując Kevina by jeszcze bardziej wykręcił mi rękę. ''Tak, może tak'' Kevin zaczął się śmiać, puszczając moją rękę ale za to, kopiąc mnie w nogę. Inny jęk wydobył się z moich ust, gdy poczułem ból przechodzący przez moją nogę. Pochyliłem się, by złapać za nią a przy okazji ukryć,że łzy zaczęły lecieć po moich polikach. Wszyscy zaczęli śmiać się jeszcze bardziej. Upokorzenie. Tak bardzo chciałem uciec ale nie byłem w stanie.
''Po prostu znajdź sobie coś innego do roboty. Nikt Cię tutaj nie chce i jestem pewien,że nie tylko tutaj'' Brad uśmiechnął się. On był taki dupkiem. Nienawidziłem go. Moja mama wiele razy mówiła mi,że to źle kogo nienawidzić ale jego nie da się nie nienawidzić. Nagle wściekłość zawładnęła mną, przypomniałem sobie wszystkie złe rzeczy, które mi zrobił, zamienił moje życie w piekło.
Spojrzałem na niego i puściłem moją nogę. Chciałem go uderzyć mocno w w twarz by upadł na ziemię, chciałem żeby poczuł się tak jak ja przez ostatnie pięć lat. Chciałem go uderzyć z taką siłą by zmiażdżyć jego zęby. Lily była tą, która uświadomiła mi,że nie jestem kawałkiem gówna. Ona uświadomiła mi to,że Brad nie ma racji.
''Zawsze nazywasz mnie kawałkiem gówna, ale nawet nie byłeś w stanie oddać mi po tym jak uderzyłem Cię na imprezie'' uśmiechnąłem się szyderczo. Ich uśmiechy znikły, ponieważ żaden z nich nie spodziewał się tego,że odpowiem cokolwiek. ''Nie umiesz nawet się obronić, przed dziewczyną, która podbiła Co oko'' uśmiechnąłem się patrząc na jego podbite oko ''Kto jest teraz kawałkiem gówna?''
''Nadal ty'' powiedział Brad, na co zacząłem się śmiać. Pokręciłem głową lekceważąco. Jego odpowiedź mnie nie zaskoczyła. To była typowa odpowiedź debila, debila jakim jest on.
''W porządku. Więc, to gówno tutaj'' kontynuowałem, wskazując na mnie ''ma coś o co walczysz od początku roku szkolnego. Nadal starasz się zaspokoić jakimiś przypadkowymi dziwkami-''
''Chłopaki! Co wy robicie?! To jest trening a nie impreza z herbatką kurwa!'' zabrzmiał głos trenera, który właśnie wszedł na salę z filiżanką- wiedziałem.
''Ruszyć leniwe tyłki i zacząć dryblować czterdzieści razy! Pospieszcie się, szkoła będzie rozczarowana taką leniwą drużyną!'' powiedział, biorąc łyk swojej kawy, widać,że był zmęczony.
''Ty też Bieber!'' krzyknął do mnie.
Westchnąłem i wziąłem piłkę, zaczynając dryblować. Tak bardzo chciałbym być już w domu.
Lily Brooks
Nałożyłam więcej spaghetti, moja mama była najlepszą kucharką jaką znałam. Pomogłam jej dzisiaj w obiedzie i wyszło całkiem dobrze. Jadłam jedzenie, gdyby widziała go przez kilka tygodni- nie mogłam na to nic poradzić, było pyszne.
''Więc jak było dzisiaj w szkole?" mama zapytała, patrząc na mnie i na Ally, oczekując odpowiedzi. Ally przewróciła oczami, biorąc kolejny kęs, całkowicie ignorując pytanie mamy. Szybko połknęłam moje jedzenie i spojrzałam na nią z uśmiechem.
''Było zabawnie, tak myślę'' powiedziałam, chociaż to nie była prawda. Louisa narzekała na dosłownie wszystko a Justin mnie zostawił. Wiedziałam,że miał dzisiaj trening koszykówki ale miałam nadzieje,że chociaż przyjdzie ze mną porozmawiać przez chwilę. Podczas przerwy na lunch, po prostu zniknął. Nie mogłam być na niego zła. Spytał mnie czy pójdę z nim na randkę a to sprawiło,że jestem szczęśliwa. I od razu zaczęłam się uśmiechać jak idiotka.
''To dobrze'' odpowiedziała moja mam, uśmiechając się, zanim odwróciła głowę w stronę mojej siostry. Byłam bardzo zadowolona,że jutro zostaje w domu Brogan. Cały dzień bez niej spędzony z Justinem! Alleluja!
''Jak minął twój dzień Ally? Miałaś dzisiaj oddać projekt tak?''
Ally opuściła widelec na talerz i spojrzała na mamę z rozdrażnionym spojrzeniem. ''Było zajebiście. Dostałam D, ponieważ nie wolno było tego czytać a nic nie umiałam. Boż enienawidze pani Stokes jest suką''
''Ally nie chcę żebyś używała takiego słownictwa'' powiedział tata, posyłając jej surowe spojrzenie.
''Tak, cokolwiek'' zadrwiła Ally. Odwróciłam się w jej stronę i posłałam jej spojrzenie. Była taka wkurzająca, lekceważyła wszystko, a szczególnie rodziców. Wiem,że to prawdopodobnie taki wiek, że dojrzewa ale przesadzała już. Też dojrzewałam ale nigdy się tak nie zachowywałam wobec rodziców. Moim zdaniem to z powodu osobowości, urodziła się jako suka.
''Cokolwiek?'' powtórzyłam ''Ally, używając takich słów jak ''cokolwiek'' sprawia,że jesteś jeszcze głupsza niż wyglądasz w tych krótkich spodenkach jak u dziwki''
''Lily wystarczy'' przerwała mi moja mama.
''To ty jesteś głupia'' odpowiedziała Ally.
''Bardzo dojrzale Al'' odpowiedziałam i postanowiłam zmienić temat ''Idę jutro na randkę!'' ogłosiłam, uśmiechają się. Ally natychmiast zaczęła się śmiać a rodzice patrzyli na mnie jakbym co najmniej oświadczyła,że przeprowadzam się do Afryki.
''Z tym Justinem? Chłopakiem, który leżał wczoraj na tobie?'' zapytała mama, łącząc brwi. O Jezu. Ally zaczęła się śmiać a tata posłał mi szczery uśmiech.
''To niesamowite Lily. Mam dobre przeczucia co do tego chłopaka. Wydaje się być inteligentnym i bardzo dobrze wychowanym chłopcem''
''Czy ty myślisz?'' moja mama prawie krzyknęła, po czym odwróciła się w stronę taty ''Robert, ten chłopak leżał wczoraj na twojej córce a ty mówisz,że jest dobrze wychowany?''
''Mamo nie ma chyba nic złego w pójściu na randkę tak? Zabiera mnie do La Dolce Vita a nie do jakiegoś klubu nocnego. Nie widzę w tym nic złego. Poza tym Justin nie próbował... iść dalej wczoraj. To były tylko niewinne pocałunki.''
''Niewinne pocałunki?'' Ally pisnęła. ''Więc dlaczego w kółko krzyczał 'sex'? ''
''To był żart!'' odpowiedziałam, nawet nie kłamiąc. ''Tata ma rację, Justin do dobry chłopak. Dostaje dobre oceny, nikogo nie obraża, jest pracowity i odpowiedzialny.''
''Tak, dlatego jest nerdem. Ale kurwa jakim seksownym! Mamo widziałaś kiedyś tyłek chłopaka?'' zapytała Ally co wywołało u mnie śmiech.
''Nie Ally nie jestem zainteresowana nikim oprócz twojego taty, tym bardziej chłopaka, który jest co najmniej dwadzieścia lat młodszy ode mnie'' powiedziała mama surowo.
''No nie wiem... może po prostu znudził Ci się stary byk i potrzebujesz młodej łani'' Ally parsnęła, biorąc kęsa.
''Stary byk... dzięki Ally do na pewno zwiększy moje ego'' zażartowała tata po czym spojrzał na mnie ''Więc La Dolce Vita tak? To bardzo dobra restauracja, chłopak wie co robi.''
''Tak i prawdopodobnie wie,że nie będzie nas jutro w domu'' powiedziała mama.
''Mamo on nie spędzi tutaj nocy, po prostu mnie odwiezie. Myślisz,że coś mogłoby się wydarzyć po pierwszej randce?'' zapytałam, starając się brzmieć dramatycznie.
''Mamo ja nie żartowałam kiedy powiedziałam,że jest nerdem. Naprawdę nie musisz się o nic martwić. Nigdy nie miał dziewczyny i ma zerowe doświadczenie. Powinnaś zobaczyć go na zajęciach w szkole. On nie zrobi nic, nawet gdyby Lily go poprosiła'' powiedziała Ally.
''Po prostu... zamilknij'' powiedziałam, powodując u Ally śmiech.
''Czy możemy Ci ufać Lily?''zapytała mama, poważnym tonem. Skinęłam głową. Gdyby wiedzieli co dzieje się między mną a Justinem.
''Ona ma osiemnaście lat Becca! Ona jest na tyle odpowiedzialna by podjąć tą decyzję na własną rękę. Jeśli chciałaby uprawiać seks z tym chłopakiem niech to zrobi. To,że Justin dobrze się uczy i jest wychowany samo mówi za siebie. Możemy mu ufać. Kiedy byłem w jego wieku miałem złe oceny i robiłem to-''
''Rob! Wystarczy, nie chcę tego słuchać!'' powiedziała mama, przerywając tacie.
''Ew tato! Zbyt wiele informacji!'' Ally krzyknęła.
Położyłam widelec na talerzu, gdy skończyłam jeść ''Dzięki tato za zrozumienie ale nie mam ochoty uprawiać seksu z każdym chłopakiem w szkole''
Tata się zaśmiała a moja mama nadal miała poważną minę, wszystko brała na poważnie. Każdy normalny tata, zacząłby jakieś wywiady ale mój tata mi ufał i byłam z tego zadowolona.
Podczas, gdy wszyscy jeszcze jedli zaczęłam zastanawiać się nad jutrem. Jak powinnam się ubrać? Czy powinnam kupić prezerwatywy? A co jeśli moja mama słucha moich myśli? Zabije mnie.
Justin Bieber
''Może to zabrzmi dziwnie z ust twojej kuzynki ale wyglądasz cholernie seksownie!'' Sophie wykrzyknęła, gdy stałem przed lustrem. Miałem na sobie białą koszulkę, zwyczajne dżinsy, skórzaną kurtkę i białe supry. Miałem na sobie moje nieśmiertelniki i okulary. Moje włosy były starannie ułożone.
''Dobra masz piętnaście minut by dojechać do domu Lily więc idź i jedź i nie waż wraca się wcześniej niż o szóstej rano!'' Sophie zagroziła, dźgając mnie palcem.
''Soph! Mam jutro szkołę, nie uważam by to był dobry pomysł. Chodzi o to,że wolałbym poczekać do następnego weekendu. A co jeśli ona mnie nie chce?''
''Myślisz,że Cię nie chce? Jesteś śmieszny! Ona chce ciebie tak samo jak ty chcesz ją. Jesteście jak króliki zamknięte w klatce. A wiesz co dzieje się z takimi królikami prawda?''
Parsknąłem ''Jesteś najgorsza''
''Oczywiście, podziękujesz mi później. A teraz idź, Lily na ciebie czeka''
Spojrzałem ostatni raz na siebie w lustrze po czym wyszedłem z pokoju i udałem się do przedpokoju.
''Pamiętaj,żeby po prostu być sobą i świetnie się bawić.'' powiedziała, otwierając mi drzwi i prawie mnie za nie wyganiając.Byłem zdenerwowany, to nie było ani trochę zabawne. To tak jakbym szedł na test z matematyki.
''Żegnaj Justin'' szepnęła Sophie z głupim uśmiechem na twarzy.
''Poczekaj!'' zatrzymałem ją od zamknięcia drzwi ''C-co jeśli n-nie j-jestem do-dobry w... tym?'' jęknąłem, gdy nagle zalała mnie fala paniki.
''Boże nie bądź taki nie pewny! Ona nie będzie tego wiedziała, przecież to będzie jej pierwszy raz, tak samo jak twój!A teraz idź, mam zamiar zamknąć drzwi, baw się dobrze.'' Sophie pokazała kciuk w górę po czym zamknęła drzwi z głośnym trzaskiem. Zostawiła mnie samego przed moim własnym domem. Świetnie.
Zacisnąłem pięści udając się do schodów po czym nagle zatrzymałem się, przypominając sobie o czymś ważnym. Podbiegłem do mojego mieszkania i zapukałem kilka razy w drzwi ''Zapomniałem czegoś!'' krzyknąłem, musiałem brzmieć jak idiota.
Drzwi otworzyły się pokazując wkurzoną Sophie ''Co?'' syknęła.
''Yh, czy nie potrzebuje.. em prezerwatyw? Może m-masz jakieś?'' wyjąkałem.
Przewróciła oczami ''Dlaczego do cholery nie masz prezerwatyw? Nie Justin, nie mam. Masz moją kartę kredytową więc nie powinno być problemu, po prostu je kup.Czy ona bierze tabletki?''
''Uh, yh-tak.'' odpowiedziałem, pamiętając co mi powiedziała w szatni. Ale dlaczego to pamiętałem? No tak może dlatego,że byłem kurwa napalony jak sukinsyn.
''Więc nie potrzebne Ci prezerwatywy, pa Justin'' powiedziała, po raz kolejny zamykając przede mną drzwi.
Więc, to chyba dzisiaj.
_______________________________________________
asdfghjkl zdajecie sobie sprawę jak bardzo gorący będzie kolejny rozdział?
Rekord komentarzy to 66, pobijecie go pod tym rozdziałem? Dacie radę? :)
Osnwkdjsoshq o jezuuu zaraz umre nie moge sie doczekac <3
OdpowiedzUsuńGenialne tłumaczenie. Z niecierpliwością czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńvwiulyediuwfgblgigwiufyg chce już kolejny!
OdpowiedzUsuńCudowny <3 Mrrrr.. Nie moge sie doczekac nastepnego!
OdpowiedzUsuńaksdhxabshjhybdnxkhjwbfejdsnhkbnldsjzbj chce nastęępny kahdjsxm
OdpowiedzUsuńJa nie mogę! To jest genialne . xx / @MeowBelieve
OdpowiedzUsuńJfigthdjngt . Zajebisty rozdzial! Nie mg doczekać sie nn . ❤
OdpowiedzUsuńW takim momencie przerwać...... :C Zwariowalam x_x kochaam to <3
OdpowiedzUsuńfadgsfhjadsggjklsakl nie mogę się doczekać już kolejnego gafjkhahsd
OdpowiedzUsuńo moj boze co to bedzie sie dzialo !!! jestem zdesperowana nastolatka ktorej marzem jest nastepny rozdzial tego cudenka !!! *.*
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać kolejnego asdfghjklkjhgfdghjhgfghjgh
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie a ten rozdział jest świetny, nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału
OdpowiedzUsuń@ariauhl
O MÓJ BOŻE!
OdpowiedzUsuńJA CHCĘ KOLEJNY!
sdfsghsdgfcdsgh
Będzie gorąco lalallaa... Haha ... Świetny rozdział, Justin wreszcie postawił się Kevinowi ! A rodzice Lily haha... Jej ojciec xD dobra nieważne. czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, czekam na kolejny :) / @victorauhl
OdpowiedzUsuńkocham dfghjkdfghjfgtyh
OdpowiedzUsuńno a myślałam że coś będzie a tu nic. Ale rozdział i tak fajny
OdpowiedzUsuńświetne. dfasfsg
OdpowiedzUsuńEXTRA !
OdpowiedzUsuńwspaniały ^^
kocham to ♥
czekam nn ;)
CAŁUJE LOLA ;*
+ ZAPRASZAM DO MNIE PROWADZĘ HISTORIĘ O CHŁOPAKU ( GANGSTER ) I O ZWYKŁEJ DZIEWCZYNIE, PEWNEGO DNIA ZEGAR ZACZĄŁ BIĆ INNE GODZINY,A PRZEZNACZENIE ZMIENIŁO KIERUNEK ... JEŚLI CIĘ TO CIEKAWI ZAJRZYJ : ilookingforyouinmymirror.blogspot.com
asdfghjklasdfghjkl chcę następny rozdział
OdpowiedzUsuńTU I TERAZ *-*
Świetny, nie mogę się doczekac następnego :D.
OdpowiedzUsuńtarararrarraa.. chcę już kolejny.. ,3 fantastycznie przetłumaczone.. buziaki.. ;*
OdpowiedzUsuńah zarąbisty ja chce już kolejny <3
OdpowiedzUsuńChcę już kolejny kocham to !!! <3
OdpowiedzUsuńja pierdziele w takim momencie, jak możesz! chcę już następny rozdział, kocham cię za tego bloga, i wg wielki buziak dla ciebie :*
OdpowiedzUsuńJESU BŁAGAM DAJ JAK NAJSZYBCIEJ KOLEJNY ROZDZIAŁ! plis plis plis. kocham cię normalnie za to :3
OdpowiedzUsuńAwww genialny nie moge doczekac sie na nn <3
OdpowiedzUsuńTo jest genialne
OdpowiedzUsuńświetnyyy! !!!! juz nie moge doczekac sie nn *_* :*
OdpowiedzUsuńJejku!!! Chcę już kolejny!!! *.*
OdpowiedzUsuńSzybko dawaj nexta!<3
Kocham to <33
To jest świetnie dshgfdsjh *.*
OdpowiedzUsuńO mój boże:-Okiedy nastepny!!! Ja sie nie moge doczekać:-D
OdpowiedzUsuńdodasz szybciej??? Prosze prosze plissseee!!:-)
O mój boże:-Okiedy nastepny!!! Ja sie nie moge doczekać:-D
OdpowiedzUsuńdodasz szybciej??? Prosze prosze plissseee!!:-)
Super :)
OdpowiedzUsuńklsda kocham <3 czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńAaaaaaaa!<3 Chcę nn !!!!!!!!! *.*
OdpowiedzUsuńCHCE NOWY ROZDZIAŁ!!
OdpowiedzUsuńO kurwa juz sie nie moge doczekac *.*
OdpowiedzUsuńZawalisty ^^ czekam na nn
OdpowiedzUsuńZabierają się do tego jak ja do nauki:D
OdpowiedzUsuńasdfghjtythsgdaffdgsgdhj
OdpowiedzUsuńoo jeeej, uwielbiam, too kocham i jeszcze więcej ! <3 ja już chcę następny o jeeejju ;D
OdpowiedzUsuńPOWIETRZA
OdpowiedzUsuńrekord kochanie to ty bedziesz miala pod nastepnym rozdzialem, takze prosze cie blagam, wyobraz sobie ze klecze przed toba i caluje po rekach proszac o dodanie nn, dodaj go jak naszybciej, kocham cie bye
OdpowiedzUsuńtak bardzo chce już kolejny *.*
OdpowiedzUsuńJa już chcę next *_*
OdpowiedzUsuńBłagam ,błagam szybko następny a napiszemy Ci tam i sto komentarzy.
OdpowiedzUsuńsljfhaskljflskjfsdlfjskdljfdskfjsdl będzie ostro! łuhuhu jeju nie moge sie doczekać oh jestem kurde bardziej napalona niż Justin hahaha..
OdpowiedzUsuńo kurwaaaa dawac mi następny chce seks tych obojga.. Kocham ale bedzie gorąco
OdpowiedzUsuńSwietne :D
OdpowiedzUsuńA moze zrobilabys nam niespodzianke i kolejny rpzdzial dodala jutro lub za dwa dni ? :3
Adnsifadhjqwgfvhafs cudowny rozdział <3 Dodawaj szybko nowy rozdział ;3
OdpowiedzUsuńkshduisgfuyfgvuosdtfs <333
OdpowiedzUsuńOndjxjxubsmsoeydbxx nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ...!! :D
OdpowiedzUsuńOMB asdfghjkl aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...... bozeeee orgasm hahahahahah
OdpowiedzUsuńw nn to ja chyba umrę xD
OdpowiedzUsuńkocham kocham , kiedy nn ? :)
OdpowiedzUsuńo matko, ja chce już kolejny, o jezu! uwielbiam to! Justin jest tu taki słodki, a z drugiej strony...o jezu cholernie niegrzeczny, jeśli wiesz co mam na myśli ;> a Lily? Ona jest taka sama jak on, i hahaha ta akcja z jej rodzicami hahaha MEGA. Czy następny rozdział będzie cholernie gorący? MAM TAKĄ NADZIEJĘ! A i dzięki, że to tłumaczysz :)
OdpowiedzUsuńDodaj szybko;)
OdpowiedzUsuń@Viktoria1krk
Uuuuu bedzie sie działo :))
OdpowiedzUsuńja chce juz next!!!
OdpowiedzUsuńnie oddycham :)))
OdpowiedzUsuńseks seks seks <3
OdpowiedzUsuńZajebysty *.*
OdpowiedzUsuńHAHAHA UWIELBIAM ! TO JEST CUDOWNE, czyta sie fajnie i wg, sa słodcy, czasem tacy śmiali wobec siebie awww Justin musi pokazac tamtemu ze on rzmadzi
OdpowiedzUsuńO cholera
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! OMG !!!
OdpowiedzUsuńTo dzisiaj :)
Czekam na nn ;*
Ostro
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie stało się tak jakby perełką w moim mózgu. Jest ono wyjątkowe, tak jak ty, ponieważ zaczęłaś je tłumaczyć na polski. A ja znając życie nigdy bym nie wzięła się za czytanie angielskiej wersji. W tej chwili błagam o czas dla ciebie na przetłumaczenie kolejnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńhttp://slowly-die.blogspot.com/
Jxdhdjxdjxjhfjhcxddx rekord pobity a mój komentarz jest 69 więc dodaj ten rozdział! / @Karasiaa <33
OdpowiedzUsuńomfgcsqcqcnqn PROSZĘ CIĘ DAJ JUŻ TEN ROZDZIAŁ BO PADNĘ JAK NIE PRZECZYTAM SZYBKO! KOCHAM BARDZO ♥♥♥
OdpowiedzUsuńŚwietnyy <33
OdpowiedzUsuńOmg! Jaaaki rozdzial <3 a nastepny zapowiada sie jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńjuz sie nie moge doczekac!
@saaalvame
swietne! czekam nn! ilysm<3
OdpowiedzUsuńgenialne! Nie moge sie doczekać następnego. To chyba będzie juz o TYM!!! Czekam na nn x)
OdpowiedzUsuńwszystkie rozdzialy przeczytalam w dwa dni ..kurwa to jest zajebiste.przyznam ze mega podniecające hahahaaha dawaj kolejny sksjjsjsjsisisks
OdpowiedzUsuńno chryste panie , <3 sdfg,jgnfhdbszxcgbv
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie *-* Niedawno przeczytałam całe, ale nie miałam czasu skomentować, więc robię to dopiero teraz, bo wiem jakie to ważne dla piszącego czy tłumaczącego.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te niewinne myśli ich obu. Hahahaha. Normalnie sprawiają, że mam 7748932683892 emocji na raz :D Naprawdę dobrze tłumaczysz.
Domagam się nowego rozdziału. Hahahaha.
Pozdrawiam.
Czekam na nastepnyy !! :D
OdpowiedzUsuńhttp://he-is-back-in-my-heart.blogspot.com/
50 year old Human Resources Assistant IV Modestia Gudger, hailing from Windsor enjoys watching movies like "See Here, Private Hargrove" and Kite flying. Took a trip to Monastery of Batalha and Environs and drives a Accent. ta strona
OdpowiedzUsuńadwokat rzeszow prawo cywilne
OdpowiedzUsuń