niedziela, 27 kwietnia 2014

Chapter twenty-eight: "You seem fun to party with."

Lily Brooks

Justin wzruszył ramionami. ''To nie tak,że mi zależy, To nie mój problem. Ona może robić, to o chce. Tak długo jak ona będzie dla mnie miła, ja będę miły dla niej."

Nie mogłam nic pomóc ale uśmiechnęłam się, gdy to usłyszałam. "Jesteś zbyt dobry dla tego świata."

"Moja mama jest zbyt dobra dla tego świata. Nauczyła mnie, by nigdy nie oceniać kogo, kogo nie znamy. A ponieważ nie znam Brogan, postanowiłem dać jej szansę."

''Po prostu bądź ostrożny. Nigdy nie wiesz, co ona chce zrobić. Może chcę dostać się do Twojego łóżka." zachichotałam.

Justin zachichotał. "Naprawdę powinniśmy zacząć się uczyć. Chcę skończyć te dziewięć stron dzisiaj wieczorem."

"Chcę skończyć te dziewięć stron dzisiaj wieczorem." naśladowałam jego głos. Pieprzyć go i te jego dziewięć stron.

On tylko przewrócił oczami, poprawiając swoje okulary, które się zsunęły.Jego wzrok skoncentrowany był na książce. Uśmiechnęłam się, widząc jego skupienie na twarzy.

Byłam taka szczęśliwa, mając go w swoim życiu.


Justin Bieber

-4 dni wcześniej-

Pchnąłem ją delikatnie na drzwi, kiedy wyciągałem ze swojej kieszeni klucze, ciągle ją całowałem. Delikatne ręce Lily znajdowały się na moim karku, gdy całowała mnie zachłannie, z nogami owiniętymi naokoło moich bioder.

Właśnie wróciliśmy ze szkoły, a ja byłem napalony bardziej, niż kiedykolwiek. Cały dzień dawała mi "to" spojrzenie, a ja wariowałem. To sugestywne "pieprz mnie" spojrzenie. I to było to co właśnie chciałem zrobić. Chciałem ją pieprzyć.

W końcu znalazłem kluczę i wsadziłem je w zamek, otwierając drzwi. Prawie wywaliłem się z Lily na rękach, gdy wszedłem do mieszkania ale odzyskałem równowagę, zamykając drzwi kopnięciem. Nasze języki walczyły ze sobą, a ja jeździłem dłońmi po idealnym ciele Lily. Ściągnąłem jej bluzkę, rzucając ją niedbale na podłogę, po czym zacząłem całować i ssać jej piersi.

Lily jęknęła, jej ręce znalazły mój pasek, chcąc go odpiąć jak najszybciej to możliwe. Jęknąłem, gdy jej ręce dotknęły mojego twardego penisa. Położyłem dłonie na jej plecach i odpiąłem jej stanik, dźwięk, który usłyszałem zatrzymał mnie przed kontynuowaniem.

''Cześć, co-Kurwa!"krzyknęła Sophie. Szybko zakryła oczy widząc, w czym nam przeszkodziła.

"Wynoś się! Chyba,że chcesz zobaczyć jak pieprzę Lily na kuchennym blacie" syknąłem.

Lily zakryła swoje piersi, gdy Sophie pokiwała głową, chwyciła kluczę i telefon, udając się do drzwi. "Jesteś obrzydliwy!" to była ostatnia rzecz, jaką usłyszałem przed zamknięciem się drzwi. Teraz znów zostałem z Lily sam.

Połączyłem nasze usta ponownie, chwytając ją za tyłek co spowodowało u niej pisk zaskoczenia. Umiejętnie podniosłem ją i posadziłem na stole w kuchni. Rozchyliłem jej nogi bym mógł między nimi spokojnie stanąć.

"To-" pocałunek "było-" pocałunek "tak-" pocałunek "żenujące!" Lili tchnęła gdy zdjąłem z niej stanik. Jęknąłem na widok jej twardych sutków.

"To Sophie, ona jest ponad to" pochyliłem głowę i zacząłem ssać jej sutka, drażniąc go językiem.

''Cholera, nie możesz po prostu mnie przelecieć? Czekałam na to cały pieprzony dzień" Lily jęknęła, wyginając się do mnie.

"To nie miłe, gdy ktoś się drażni prawda? Czułem to samo, gdy Twój seksowny tyłek ocierał się o mojego fiuta podczas przerwy obiadowej" warknąłem "Już nigdy nie usiądziesz mi na kolanach. Musiałem mieć w sobie siły, by nie przelecieć Cię na stole. To byłaby wspaniała historia, nerd przeleciał Lily Brooks na środku szkolnej stołówki.Wypieprzył bym Cię porządnie"

Lily zapiszczała, gdy ściągnąłem jej spodnie, ocierając się o jej kobiecość. "To byłby nasz drugi raz w miejscu publicznym...."

''A nasz czwarty raz w sumie. To trochę rozczarowująca liczba, nie sądzisz?" zdjąłem jej dżinsy, by chwilę później, jednym, szybkim ruchem ściągnąć jej majtki, które pokazały jej mokrą kobiecość.

''Pierdolić Twój pasek!" Lily przeklęła, gdy próbowała pozbyć się moich spodnich. Jej ręce próbowały zrobić wszystko by je odpiąć, gdy ja w tym czasie, pozbyłem się butów.

"Jedyną rzeczą, która będziesz pieprzyć będzie mój penis"wychrypiałem jej do ucha, lekko je przygryzając. Moje spodnie opadły do kolan, a ja szybko z nich wyszedłem. Rozebrałem się, zostając w bieliźnie, która opinała mojego penisa, ale chwilę później stałem przed nią nagi.

Otworzyła swoje nogi szerzej,uśmiechnąłem się i podszedłem do niej, ocierając jej mokre wejście swoim penisem. Wszedłem w nią, Lily zatrzęsła się z przyjemności i wbiła swoje paznokcie w moje plecy, gdy przygotowywała się na co ma nastąpić.

"To jest takie złe..." szepnęła, przyciągając mnie bliżej siebie.

"Co jest z tym nie tak?" zapytałem, gdy zacząłem masować jej łechtaczkę palcami.

Lily przygryzła swoje wargi, by jęki nie uciekły z jej ust. "Pieprzenie mnie..... na stole kuchennym"

"Uważam,że to seksowne. To jakiś rodzaj odmiany. Odmiana jest dobra."

Wzięła głęboki oddech, zamykając oczy. "Jesteś obrzydliwy."

"C-co?" zmarszczyłem brwi, nie wiedząc o co jej chodzi.

"Nie wierzę,że widzę Cię w takim stanie. To obrzydliwe."

Atmosfera wokół nas zaczęła się zmieniać, a wizerunek nagiej Lily na stole, zastąpiła wielka ciemność.

Ciemność. Coś ciepłego i miękkiego było zawinięte naokoło mnie. Kobiecy głos. Powoli zacząłem rejestrować co dzieje się wokół mnie.

"Czy ty w ogóle mnie słyszysz? O mój Boże- jesteś cały spocony, nawet nie chcę wiedzieć o czym śniłeś. Wstawaj już. Masz dokładnie czterdzieści minut by dostać się do szkoły. Masz szczęście,że Pattie nie złapała Cię, jak śniłeś o gorącym seksie..." Sophie parsknęła.

Jęknąłem, kładąc się na plecach. Czułem się dziwnie. Ten sen był taki prawdziwy, taki intensywny... i nawet nie dotrwałem do najlepszej części.

"Ew, idź to naprawić. Zobaczymy się za dziesięć minut." Sophie spojrzała na mój wzwód, który był widoczny przez moją kołdrę. Niesmak wypisał się na jej twarzy. Szybko odwróciła się i wyszła z mojego pokoju, zamykając drzwi.

Usiadłem i starałem się nie myśleć o tym jak bardzo to było żenujące. Moja kuzynka złapała mnie jak śniłem o gorącym seksie. Po prostu świetnie.

Zabrałem jakieś ubrania z podłogi i poszedłem do łazienki. Położyłem dłoń na moim wielkim wzwodzie i zacząłem poruszać ręką. Zacisnąłem zęby na mojej pięści, by nie jęczeć na całe mieszkanie.

Po tym, wziąłem jakiegoś rogala z szafki, ponieważ nie miałem czasu na zjedzenie śniadania. Sophie zawiozła mnie do szkoły, przez co się nie spóźniłem.

Dzień minął zaskakująco szybko, a to może dlatego,że cały czas myślałem o Lily i tym śnie. Otworzyłem swoją szafkę, gdy nagle zobaczyłem,że obok mnie stoi Borgan i uśmiecha się, zajęło mi trochę czasu zanim otrząsnąłem się z transu.

"Cześć Justin!" przywitała mnie.

Zmarszczyłem brwi i rozejrzałem się po korytarzy, widząc,że ludzie przyglądają nam się. Praktycznie mogłem przeczytać ich myśli. Co największy frajer w szkole robi z najpopularniejszą dziewczyną?

"Cz-cześć Borgan" wyjęknąłem. Nieźle, Justin.

"Nie musisz się denerwować! Rozmawiałeś już ze mną wcześniej, nie zmieniłam się od tamtej chwili" zachichotała. "Chociaż trochę lubię tą Twoją nieśmiałość."

Przełknąłem ślinę i lekko uśmiechnąłem się, wyciągając książki z mojej szafki. Nie miałem pojęcia co powiedzieć. Szczerze mówiąc myślałem,że jedyny raz rozmawiałem z nią tamtej nocy. Ale ona tutaj stała i zaczęła rozmowę, wybierając mnie spośród tych wszystkich osób na korytarzu.

"W każdym bądź razie co u ciebie? Jak poszedł Ci test z fizyki?"

"Dobrze... chyba" od kiedy ona interesuje się takimi rzeczami?

"To wspaniale!" ucieszyła się. "Myślę,że mi także poszło dobrze"

Zamknąłem moją szafkę. "To dobrze dla ciebie"

Słowa opuściły moją buzię zanim pomyślałem co powiedziałem i jak źle to zabrzmiało. "Ja- um nie o to mi chodziło! Uważam,że z-zasługujesz na dobrą ocenę. T-to świetnie,że ją dostałaś!"

Borgan położyła swoją dłoń na moim ramieniu, chichocząc. "Nie martw się, wiem,że nie chciałeś żeby to tak zabrzmiało. Ale właściwie przyszłam tutaj z pewnego powodu." O nie.

"Chciałam zapytać,czy będziesz towarzyszył mi na imprezie mojej koleżanki. Ma duży dom z basenem w ogrodzie. Obiecuję,że to będzie niesamowite! Widziałam, jak dobrze bawiłeś się na imprezie Brada, szczerze mówiąc byłam trochę zaskoczona. Więc jak? Wchodzisz w to?"

Otworzyłem usta, by coś powiedzieć ale sam nie wiedziałem co. Iść na imprezę z taką dziewczyną jak Borgan wyglądało całkiem nieźle.

"Proszę powiedz tak! Zawiedziesz mnie jeśli odmówisz."

"J-ja naprawdę n-nie wiem. N-nikt mnie n-nie lubi. Nie j-jestem jak ty. Nie niestem popularny..." zamarłem, patrząc na swoje stopy z zakłopotaniem.

"Nie martw się o to! Jesteś moim przyjaciele prawda? Nikt nawet nie śmie cię dotykać. To będzie wspaniała zabawa! A ja ochronię przed tymi wszystkimi dziewczynami, prawdopodobnie będą chciały się na ciebie rzucić, dosłownie ale ty chyba nie miałbyś nic przeciwko prawda?" uśmiechnęła się.

"N-nie?" odpowiedziałem z wahaniem, poprawiając swoje okulary na szczycie nosa.

"Więc? Jaka jest Twoja odpowiedź?"

"Uh... kiedy jest ta impreza?"

Borgan wrzasnęła. "Więc się zgadzasz?"

"Tak myślę..." nadal nie byłem tego pewien. Ale to może był dobry sposób na poznanie nowych ludzi. Lily pewnie chciałaby żebym poznawał nowe osoby. To będzie doskonała okazja.

"W sobotę! To jeszcze trzy dni... Nie mogę się doczekać! To jest niesamowite!" pisnęła i rzuciła się na mnie, przytulając mnie, przez co stałem tam zaskoczony.

"Przepraszam, musiałam to zrobić." powiedziała, gdy się ode mnie odsunęła. Jej uśmiech wyglądał na prawdziwy, widać to było w jej miętowych oczach.

Ale jej nastrój był krótki. Uśmiech zniknął, gdy spojrzała za mnie.

"Przepraszam, muszę już iść. jeszcze raz dziękuję." rzuciła mi mały uśmiech, po czym odwróciła się i odeszła, stukając swoimi butami. Po prostu stałem tam, zamrożony w miejscu, nie bardzo wiedząc co się stało, gdy nagle usłyszałem głos.

"Hej Kevin, oddaj to człowieku!"

Brad. Nie tracąc czasu zarzuciłem swój plecak na ramię i odszedłem w stronę wyjścia ze szkoły. Nie chcę żeby Brad mnie znalazł.

Nazywaj mnie tchórzem lub czym chcesz ale ja naprawdę nie miałem ochoty słuchać obelg Brada. To było moje życie i musiałem czerpać z niego co najlepsze.

_________________________________
Więc Justin zgodził się iść na imprezę z Borgan, co o tym myślicie? 


I'm back, bitches 😄💚

dziękuje za wszystkie komentarze i wejścia i za wszystkie wiadomości,w których pisaliście,że trzymacie za mnie kciuki na teście gimnazjalnym (nawet nie wiecie jak mi się miło zrobiło)💕

26 komentarzy:

  1. Super :) Brogan wydaje się podejrzana. Czekam na kolejny x

    OdpowiedzUsuń
  2. eh ten Justin i jego sny >.< świetny i na tej imprezie na pewno coś się wydarzy, umum podejrzanie*.* xx

    OdpowiedzUsuń
  3. jkdgjfk dlaczego ten sen skończył się tak szybko
    Nie podoba mi się ta Brogan ona coś kombinuje
    @luvmyisco

    OdpowiedzUsuń
  4. Idiota, ja bym na jego miejscu sie nie zgodzila

    Rozdzial wspaniale przetlumaczony ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże, Justin o czym Tw śnisz?! *u*
    wow. genialny ten rozdział.
    Brogan mnie zaskoczyła.. wydaje mi się, że coś się za tym kryje, ale nie wnikam w to.. zobaczymy co się zdarzy na imprezie :)
    cieszę się, że wróciłaś! :*
    no i mam nadzieję, że dobrze poszły Ci egzaminy, co? :3

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  6. aha, jak Justin zakocha się w Borgan to zabije.

    OdpowiedzUsuń
  7. Omg i ten sen cfgfhfhbhgyjbh Brogan jest podrjrzana cos czyje ze ona chce tylko popsuc to ci jest oomiedzyJustinem a Lili

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie podoba mi się ta sytuacja z Borgan..
    Rewelacyjny rozdział ! *.*
    Nie mogę doczekać się nexta ! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie jestem pewną czy liku sie to spodoba :/
    hahaha jego sny, to tyle xd
    tylko niech uważa na ta borgan bo coś jej tak nie wierze, a jak on coś z kimś odwali to... zobaczymy co będzie dalej :)
    mam nadzieje że egzaminy poszły ci dobrze :) mam malutka nadzieje że będziesz częściej dodawać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozdziały postaram się dodawać co weekend :) mam nadzieje,że to dość często

      Usuń
  10. jeny, Justin, jaki sen hahaha
    a już myślałam że to serio sie dzieje asdfghjk :c
    świetny jak zawsze, ale Brogan... coś kombinuje. nie mogę się doczekać następnego ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. omg co za sen haha
    a ta cała Brogan mi się nie podoba.
    chyba coś kombinuje.
    niech Justin tam lepiej uważa.
    nie mogę się doczekać kolejnego!
    dziękujemy za tłumaczenie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh szkoda że to tylko sen haha nie lubię tej Brogan :/ czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  13. vfnhfbvhf *.* szybko dodałaś,z czego się baaardzo cieszę :) Czekam na jakąs wielką akcję i ich momenty:) Nie lubie Brogan,heh xD Justin taki ostry był w tym śnie haha

    Czekam na nn ! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Mrrr :D
    czekam nn :)
    Całuje Ola ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. mam dziwne wrazenie ze to sie dobrze nie skonczy...chyba jakas klotnia z Lily. tak mi sie wdaje... rozdzial swietnie przetlumaczony :) xx

    OdpowiedzUsuń
  16. awww kocham to opowiadanie i ciebie! :* czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  17. omg impreza i to bez Lily. Owww
    ciesze sie ze wrocilas.
    dziekujemy za tlumaczenie x
    @DreamJariana

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny :) czekam na następny :)
    http://marzwalczikochaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. swietny rozdzial! Czekam na nn xx

    OdpowiedzUsuń
  20. http://backpack-ever.blogspot.com/?m=1
    Wekdziesz? Prowadzi BoyBelieber :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedy nn rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  22. Już nie mogę się doczekać nowego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń